Dramat na Górze Nieboszczyków
Jak i dlaczego w 1959 r. dziewięcioosobowa grupa narciarska Igora Diatłowa zginęła na Uralu.
Amerykanie mają konspiracyjną teorię Strefy 51, według której w tajnej bazie znajduje się pozaziemski statek, który w 1947 r. pod miasteczkiem Roswell uległ katastrofie. We współczesnej Rosji rolę spiskowego mitu pełni dramat grupy Diatłowa, który rozegrał się w 1959 r. Zagadka śmierci uczestników ekstremalnego rajdu narciarskiego w górach Uralu pozostaje do dziś niewyjaśniona. I podobnie jak w USA, ludowe hipotezy koncentrują się wokół powodów, dla których władze zataiły przed społeczeństwem rzekomą prawdę o zimowej tragedii. Jednak tu kończą się zbieżności, bo w odróżnieniu od amerykańskiego mitu podstawą rosyjskiej legendy są rzeczywiste wydarzenia.
Ku chwale partii
W 1959 r. Związek Radziecki żył romantyczną wiarą w rychłe nadejście komunizmu. Kraj nie tylko podniósł się z wojennych zniszczeń, ale też budował nowoczesny przemysł. Nie gasło poparcie młodego pokolenia dla chruszczowowskiej odwilży, a jednym z objawów entuzjazmu był żywiołowy ruch turystyczny. Młodzież wytrwale zdobywała praktyczną wiedzę kwalifikującą do udziału w rajdach o różnym stopniu trudności, a w zakładach pracy i szkołach mnożyły się kluby turystyczne. Zgodnie z duchem epoki, czyli na cześć XXI Zjazdu KPZR, klub politechniki w Swierdłowsku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta