Łaszczuk: Proces jest jak projekt
O tym, co w sądach przeszkadza czynnym pełnomocnikom, mówił Ewie Usowicz w programie #RZECZoPRAWIE Maciej Łaszczuk, adwokat, a także były sędzia.
– Bywa, że sąd wyznacza termin, wzywa pięciu świadków oraz pełnomocników stron, a następnie, gdy wszyscy przychodzą, sędzia oświadcza, że nie będzie dzisiaj słuchał żadnych świadków, bo uznał, że... wcześniej trzeba zrobić coś innego. W takiej sytuacji wstydzę się za sąd – powiedział mec. Łaszczuk. Jego zdaniem proces powinien być zaplanowany tak jak projekt – by nie trwał zbyt długo i aby nie marnować czasu stron. Wskazywał, że w sądach skończyły się czasy otwartych drzwi – ciężko dostać się np. do przewodniczących wydziałów. —jaga