Mazury to dobre miejsce do inwestowania
Nie ma takiej gminy, która nie miałaby przygotowanego pakietu zachęt dla inwestorów. Oceniam, że współpraca biznesu i samorządów jest dobra, a klimat przyjazny – mówi Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.
Rz: Jeżeli przyjrzeć się danym statystycznym, to Warmia i Mazury są najsłabszym gospodarczo regionem Polski. Za miniony rok średnia płaca była tu najniższa w kraju, bezrobocie najwyższe, PKB na mieszkańca trzecie od końca. Czy rzeczywiście jest aż tak źle?
Gustaw Marek Brzezin: Na szczęście już nie. Oczywiście nigdy nie będziemy gospodarczym krezusem. Trzeba pamiętać, że start Warmii i Mazur w gospodarkę rynkową był krańcowo odmienny od startu np. Górnego Śląska. U nas były to upadłości wielkich PGR-ów, na bezrobocie szły całe wsie i gminy, stacjonowało tu też dużo jednostek wojskowych, ale i one zostały rozwiązane. Gospodarka rynkowa była tworzona od podstaw, rodzinne firmy startowały od zera. Ludzie migrowali za pracą i skutki tego odczuwamy do dziś, kiedy rynek jest już rynkiem pracownika. Wyludniały się całe wsie, znikały z mapy szczególnie w pasie przy granicy z Rosją. Budowanie podwalin gospodarczych regionu wymagało czasu, pomysłowości i cierpliwości. Od trzech lat wskaźniki ekonomiczne idą u nas w górę, spada bezrobocie; w sierpniu było na poziomie 13,9 proc. – najniższe w historii. Oczywiście w porównaniu ze średnią krajową to wciąż dużo, ale trzeba pamiętać, że mieliśmy u siebie gminy, w których połowa ludzi była bez pracy. Tak się działo np. w Gołdapi,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta