Aplikacja to przede wszystkim praktyka w sądach
Rafał Dzyr, sędzia Sądu Apelacyjnego w Katowicach, zastępca dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury ds. aplikacji.
Rz: Absolwenci Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury mają pierwszeństwo w zdobyciu urzędu asesora, a z czasem i sędziego. Dostaną urząd bez konkursu. To dobry pomysł?
Rafał Dzyr: To bardzo dobry pomysł. Uzyskiwanie przez absolwentów Krajowej Szkoły stanowisk asesorskich, a następnie sędziowskich bez konkursów to nie jest przywilej. To realizacja obowiązku przez ustawodawcę, który wprowadził aplikację sędziowską, tyle że w poprzednim stanie prawnym nie zapewnił aplikantom pracy w tym zawodzie. To była sytuacja bez precedensu, dyskryminująca naszych absolwentów. Wyobraża pani sobie taką sytuację np. na studiach medycznych? Stanowisko asesora mają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta