Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Śmierć prezydenta Pużaka

04 sierpnia 2017 | Rzecz o historii | Dariusz Baliszewski
Kazimierz Pużak do więzienia w Rawiczu trafił najprawdopodobniej w marcu 1949 r.
źródło: PAP
Kazimierz Pużak do więzienia w Rawiczu trafił najprawdopodobniej w marcu 1949 r.
źródło: PAP
W Rawiczu za najmniejszą niesubordynację groził wielodniowy karcer.
źródło: IPN
W Rawiczu za najmniejszą niesubordynację groził wielodniowy karcer.

Kazimierz Pużak, legenda PPS i jeden z przywódców Polski podziemnej, w 1948 r. został skazany w stalinowskim procesie na dziesięć lat więzienia. Zmarł niespełna półtora roku później, zamęczony w więzieniu w Rawiczu.

Z okna pawilonu wspólnych cel widać było dobry kawałek świata. Przede wszystkim widać było nowych. Poruszali się zgodnie z przyjętym od zawsze porządkiem. Najpierw do magazynu odzieżowego po nowe, jasnoniebieskie ubrania więzienne, a potem do „szpitalki" na badania. Zazwyczaj szli przez rozległy brukowany dziedziniec więzienny, niemiłosiernie hałasując drewnianymi podeszwami nowych butów, w których nie umieli się jeszcze poruszać. Zawsze tak samo. Ale tym razem zdarzyło się coś zupełnie nieoczekiwanego. Naczelnik Rokicki, który stał ze swoją świtą przed wejściem do pierwszego pawilonu, zatrzymał całą grupę i cofnął kilku więźniów do magazynu odzieżowego. Minęło niemało czasu, zanim pojawili się z powrotem. Teraz byli ubrani w poniemieckie czarno-żółte pasiaki, a jeden z nich, niski, wyraźnie starszy, siwy mężczyzna z sumiastymi białymi wąsami, ubrany został w dziwne, krótkie, sięgające ledwie do kolan ubranie z naszytymi kolorowymi łatami i w za duże o dobrych kilka numerów drewniaki. Na głowę nałożono mu wysoką, białą błazeńską czapkę. Szedł nisko pochylony, jakby nieobecny, obojętny wobec tego, co z nim wyczyniają.

Nagle któryś z więźniów z białego pawilonu wykrzyknął na całe więzienie: „Ludzie, to przecież Pużak!". „Pużak, to Pużak" – słychać było...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10818

Wydanie: 10818

Spis treści
Zamów abonament