Co zdrożeje, co potanieje – pytamy bankowych ekspertów
Ceny mleka zależą obecnie od popytu w Ameryce, cukru – od gier spekulacyjnych. Prognozowanie cen żywności jest ekstremalnie trudne.
Aleksandra ptak
Zaproszeni przez „Rzeczpospolitą" analitycy czterech banków – BZ WBK, Credit Agricole, PKO BP oraz BGŻ BNP Paribas – często nie byli zgodni nawet co do tego, czy ceny poszczególnych surowców rolnych spadną czy wzrosną. A jednak takich informacji oczekują konsumenci i producenci żywności. Od dziś prezentujemy więc na naszych łamach prognozy cen podstawowych surowców, takich jak: mleko, cukier, mięso czy zboże. Co miesiąc będziemy wracać do tych prognoz i oceniać, który bank najtrafniej przewidział trendy na rynku.
Cenotwórcze prognozy
– Milton Friedman powiedział, że inflacja będzie taka, jakiej się oczekuje, i dostał za to Nobla – przypomina „Rzeczpospolitej" prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Prognozy są jej zdaniem często samospełniającą się przepowiednią. – Gdy konsumenci czytają medialne opinie, akceptują to zjawisko i dostosują się do niego. Gdy producenci rolni słyszą, że ceny żywności wzrosną o 4 proc., liczą, że co najmniej w takiej skali wzrosną ceny skupu – tłumaczy prof. Świetlik.
A jednak postanowiliśmy zapytać analityków, jak ceny żywności, tak ważne dla naszych czytelników, będą się kształtowały w przyszłości....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta