Krew na rękach Białego Domu
Zamach stanu w 1973 r., w wyniku którego obalono chilijskiego prezydenta Salvadora Allende, został zainspirowany przez Waszyngton i przeprowadzony z udziałem CIA.
Od końca lat 40. XX wieku Chile należało do najważniejszych partnerów gospodarczych Stanów Zjednoczonych w Ameryce Łacińskiej. Bogate złoża surowców mineralnych stanowiły przystań dla wielu firm z sektora wydobywczego i energetycznego. Biały Dom miał jednak powody do niepokoju: w 1970 r. wybory prezydenckie w Chile wygrał Salvador Allende, polityk o mocno lewicowych poglądach, pragnący wprowadzić w kraju ustrój socjalistyczny. W obawie przed scenariuszem, który doprowadził do rewolucji na Kubie, rząd Stanów Zjednoczonych musiał podjąć zdecydowane działania, by unieszkodliwić chilijskiego polityka.
Groźba nacjonalizacji amerykańskich firm przez rząd w Santiago oznaczała gigantyczne straty dla gospodarki i budżetu USA. Wsparcie udzielone Salvadorowi Allende przez ZSRR stanowiło dla Stanów Zjednoczonych nie lada problem. Zaburzenie zimnowojennej równowagi w Ameryce Południowej mogło doprowadzić do efektu domina, skutkującego upadkiem rządów kontrolowanych przez USA. Prezydent Richard Nixon traktował Allende jako niebezpiecznego i nieobliczalnego komunistę. W trakcie kampanii prezydenckiej w Chile Amerykanie, nie szczędząc funduszy, próbowali nie dopuścić do wyboru Allende. Popierany przez Waszyngton prawicowy kandydat Jorge Alessandri przegrał jednak wyścig o fotel prezydencki. Zwycięski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta