Dialog zamiast wojny podjazdowej
Przyznam, że nie bardzo rozumiem intencję władz lokalnych, które podejmują różne działania przeciwko Polskim Kolejom Linowym, w tym także niezgodne z prawem – mówi prezes spółki Mid Europa Partners.
Rz: Czy oferta zakupu PKL złożona niedawno przez starostę tatrzańskiego była dla was zaskoczeniem?
Zbigniew Rekusz: Nie, ponieważ od kilku miesięcy głośno było w mediach o pracach starostwa nad wyceną spółki oraz przygotowaniach do złożenia oferty zakupu akcji. Natomiast zaskoczeniem była dla nas sama oferta.
To znaczy?
Jej zawartość merytoryczna i cena – istotnie poniżej rzeczywistej wartości spółki. Wydaje się, że wycena została dokonana na podstawie historycznej ceny zakupu PKL, skorygowanej o saldo długu bankowego, niemającego nic wspólnego z obecnym zadłużeniem, oraz bez uwzględnienia zmian i inwestycji zrealizowanych od 2013 r. A przecież w ciągu ostatnich czterech lat PKL istotnie rozszerzył zakres działalności, obejmując nowe ośrodki turystyczne i realizując znaczne inwestycje. Przychody wzrosły prawie dwukrotnie. Nie można się więc dziwić, że oferta starosty została natychmiast odrzucona.
Warto też wspomnieć o braku uwiarygodnienia źródeł finansowania takiego zakupu, wielokrotnie przekraczającego roczny budżet lokalny. Z powyższych względów dalsze negocjacje nie wydają się możliwe i dlatego Altura (spółka należąca do Mid Europy – red.), akcjonariusz większościowy PKL, poinformował starostwo o zakończeniu rozmów.
Czy Mid Europa zamierza już teraz wyjść z inwestycji w PKL oraz jakie opcje są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta