Prezydent Erdogan zrozumiał, że posunął się za daleko
Uwolnienie działaczy Amnesty International jest sygnałem dla zagranicy, zwłaszcza Berlina, że prezydent Turcji ma słabe strony.
Takiego rozwoju wydarzeń się nie spodziewano. Decyzją sądu w Stambule na wolności znalazło się dziesięciu działaczy Amnesty International aresztowanych ponad trzy miesiące temu. Ośmioro zostało wypuszczonych na wolność za kaucją w środę, dwoje już wcześniej. Proces w ich sprawie trwa jednak nadal i kolejne posiedzenie sądu zapowiedziano na koniec listopada. Nadal też toczy się proces szefa Amnesty w Turcji Tanera Kilica. Wszyscy byli oskarżeni o wspieranie terroryzmu.
– Nie ulega najmniejszych wątpliwości, że zwolnienie podejrzanych jest decyzją polityczną. Prezydent Turcji wysłał tą drogą sygnał na zewnątrz, że jest gotów do ustępstw. Zdał sobie sprawę, że nie może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta