Nie powinno się ignorować pism od wierzycieli
Szymon Topa, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów Lech Obara i Współpracownicy w Olsztynie.
Rz: Jak mamy się zachować, panie mecenasie, gdy dostaniemy np. e-maila od nieznanej osoby czy firmy z żądaniem zapłaty? Czytać – nie czytać, odpisywać – nie odpisywać?
Szymon Topa: Nie powinno się ignorować wezwania do zapłaty, w szczególności od nieznajomej osoby, nawet jeśli uważamy, że wskazane w nim roszczenie jest nieuzasadnione czy wręcz niezrozumiałe. Należy zapoznać się z wezwaniem i zwrócić uwagę, czy jest w nim odwołanie do jakiegoś tytułu egzekucyjnego (wyroku, nakazu). Może się bowiem zdarzyć, że później w ocenie sądu data otrzymania tego wezwania będzie rozpoczynać bieg terminu na skorzystanie ze środka zaskarżenia. Należy więc niezwłocznie przystąpić do zbadania, co to za akt (tytuł) egzekucyjny lub wykonawczy, i rozważyć – najlepiej z pomocą prawnika – możliwości jego zaskarżenia. Może to polegać na wniesieniu sprzeciwu od nakazu zapłaty czy wyroku zaocznego, a może będzie potrzebny wniosek o przywrócenie terminu na złożenie zażalenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta