Urażona ambicja wspólnika nie zniszczy spółki
Wspólnik mniejszościowy od momentu przystąpienia do spółki musi liczyć się z możliwością podejmowania w niej decyzji niezgodnych z jego wizją. Okoliczność ta nie może być kwalifikowana jako ważna przyczyna umożliwiająca rozwiązanie spółki.
Agnieszka C. wystąpiła do sądu przeciwko spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, w której ma spore udziały. Wniosła o jej rozwiązanie. Powodem miał być konflikt pomiędzy wspólnikami oraz pozbawienie jej, jako wspólniczki, uprawnień kontrolnych, m.in. uniemożliwianie przeglądania ksiąg handlowych.
Spółka zaprzeczyła twierdzeniom powódki, bo cały czas prowadzi działalność polegającą na produkcji materiałów filmowych tj. realizuje założony cel gospodarczy. Funkcjonuje normalnie – zatrudnia pracowników, którym regularnie wypłaca wynagrodzenia, przynosi przychody, wywiązuje się ze swoich zobowiązań.
Bardzo drogi projekt albumu
Potwierdziły to ustalenia Sądu Okręgowego w Warszawie. Stwierdził on, że Agnieszka C. ma w spółce 49 udziałów na 100. Tyle samo należy do Urszuli D. Trzecim wspólnikiem jest Aldona F. – ma 2 udziały w spółce. Konflikt pomiędzy Agnieszką C. a Urszulą D. rozpoczął się sześć lat temu. Kwestią sporną okazało się rozliczenie udziałów pani C. w przypadku odejścia ze spółki. Ona i Urszula D. nie mogły dojść do porozumienia ani co do terminu rozliczenia, ani co do jego wysokości. Potem doszły zarzuty o wyprowadzenie pieniędzy ze spółki. Chodziło o trzy przelewy na kwotę ponad 640 tys. dokonane przez Agnieszkę C....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta