O zachowek upomniały się wnuki
Do serdecznych kontaktów rodzinnych potrzebna jest wola i spadkodawcy, i spadkobierców.
Marek Domagalski
Złe stosunki rodzinne mogą być podstawą wydziedziczenia, ale nie należy ich oceniać tylko z punktu widzenia spadkodawcy. Niedbający o dobre kontakty dziadek, jak w tej sprawie, nie może zarzucać wnukom, że tylko sporadycznie się nim interesowali. W konsekwencji nie może ich wydziedziczyć.
To sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego, tym ciekawszego, że takich spraw jest coraz więcej. Spadki też są coraz większe, a relacje rodzinne zapewne luźniejsze.
Wydziedziczenie
Wbrew często spotykanemu zapatrywaniu, wydziedziczenie, nie polega na pominięciu spadkobiercy w dziedziczeniu (testamencie), jego istotą jest pozbawienie najbliższego krewnego prawa do zachowku, który jest zabezpieczeniem dla najbliższych krewnych, które winni spadkobiercy mu wypłacić. Uprawnionymi są dzieci, ew. wnuki spadkodawcy, małżonek oraz rodzice, którzy by normalnie dziedziczyli (według...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta