Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pracując z komputerem, widzimy, jakie zadania należą do nas i zależą od nas

25 kwietnia 2018 | Sądy i Prokuratura | Aneta Łazarska
Jacek Hołówka
autor zdjęcia: Dominik Pisarek
źródło: Rzeczpospolita
Jacek Hołówka
Aneta Łazarska
autor zdjęcia: Aneta Łazarska
źródło: Rzeczpospolita
Aneta Łazarska

Z profesorem, kierownikiem Zakładu Filozofii Analitycznej w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego rozmawia sędzia Aneta Łazarska.

Panie profesorze, znany brytyjski prawnik Richard Susskind twierdzi, że za 20 lat nastąpi koniec ery prawników. Czy zgadza się pan z tą pesymistyczną wizją?

Jacek Hołówka: Żadne cywilizowane społeczeństwo nie przetrwa bez prawników, ale ich obowiązki znacznie się zmienią, tu Susskind ma rację. To spostrzegawczy autor. Jest profesorem w trzech uczelniach i doradza brytyjskiemu ministrowi sprawiedliwości. Z bliska obserwuje zjawiska, od których będzie zależeć sprawne działanie prawa w przyszłości. Obraz brytyjskiego sądu z dębową boazerią, sędziami w perukach i wymianą błyskotliwych uwag oskarżyciela z obrońcą odchodzi w przeszłość. W Anglii od lat wywołuje więcej irytacji niż podziwu. Susskind twierdzi, że przyszłość prawa leży w prewencji. Prawnicy zajmą się krzewieniem szacunku dla prawa, a nie ściganiem złoczyńców. Jeśli już będzie dochodzić do sporu przed sądem, to procedura nie będzie widowiskiem, tylko precyzyjnym mechanizmem korygowania błędnych zachowań. Sąd nie powinien być ani świątynią prawa, ani ringiem, tylko sprawnie i jawnie działającym urzędem. Warto przystać na to, że rozwiązywanie problemów prawnych może być powierzone anonimowym systemom, w których wszystkie procedury są zautomatyzowane. Sprawiedliwość na tym nie straci.

Gdy tworzono tzw. e-sąd w Lublinie, trwała dyskusja, czy komputer zastąpi sędziego. Do dziś jednak nie zastąpił. Jaki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11036

Wydanie: 11036

Spis treści

Monitor wolniej przedsiębiorczości

Zamów abonament