Bez urlopu nie damy rady. Jego długość określamy sami
analiza | Zalecane do niedawna przez psychologów kilkutygodniowe urlopy nie zawsze są możliwe, a mają też wady. Warto wiedzieć i zapamiętać, że przedłużone weekendy również pozwalają na niezłą regenerację sił. ANITA BŁASZCZAK
– Jestem na urlopie, ale możemy się zdzwonić po południu i chwilę porozmawiać – mówi szef firmy rekrutacyjnej, którego moja prośba o komentarz zastaje na rodzinnych wakacjach nad morzem. Nie on jeden odbiera na urlopie służbowe telefony. Jak wynika z tegorocznej edycji barometru Ipsos-Europ Assistance, czyli badania planów urlopowych mieszkańców dziesięciu państw, w tym Polski, niemal czterech na dziesięciu pracujących Polaków nie zamierza na urlopie tracić kontaktu z pracą.
Takie osoby będą sprawdzać służbowe maile, ale niektórzy są też gotowi odbierać telefony i załatwiać pilne firmowe sprawy. Wprawdzie większość, bo 61 proc. badanych, zapowiada, że na urlopie oderwie się całkowicie od pracy, lecz to i tak poniżej średniej dla całej Europy, gdzie 68 proc. pracowników zamierza odciąć się od zawodowych obowiązków.
Trzy dni blisko domu
W erze taniego roamingu i stałego dostępu do internetu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta