Gminy płacą koszty reformy
Finanse | W zeszłym roku luka pomiędzy samorządowymi wydatkami a dochodami oświaty skoczyła gwałtownie do rekordowych 43,7 proc. W dużej części to efekt reorganizacji szkolnictwa i zmian wprowadzanych przez rząd.
Protestowaliśmy przeciwko reformie oświaty nie ze względów merytorycznych, tylko ze względu na jej koszty organizacyjne dla samorządów – mówi Andrzej Porawski, dyrektor generalny Związku Miast Polskich. – Minister edukacji obiecała, że te koszty zostaną pokryte w ramach subwencji oświatowej. Niestety, choć subwencja rzeczywiście wzrosła, to jednocześnie jeszcze mocniej wzrosły wydatki własne samorządów. Twarde dane i wyliczenie pokazują, że niestety, to my mieliśmy rację – dodaje.
Z wyliczeń przygotowanych przez firmę doradczą Vulcan wynika, że w 2017 r. łączne wydatki oświatowe jednostek samorządu terytorialnego wyniosły prawie 71 mld zł, w tym wydatki bieżące (bez inwestycji) – 66 mld zł. Tylko niecałe 42 mld wynosiła subwencja oświatowa (przekazywana samorządom z budżetu centralnego), ok. 4 mld to dotacje, wpłaty rodziców i inne dochody oświatowe, brakujące zaś 20 mld zł samorządy musiały znaleźć w dochodach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta