Północ też potrafi
Sporty zimowe | W Siedlcach od 25 lat udowadniają, że biegać na nartach można też na nizinach. I to z sukcesami.
Jeśli ktoś na bieżąco nie śledzi sportów zimowych, może się zdziwić. Najlepszy polski biegacz narciarski Maciej Staręga pochodzi z Siedlec. Tutaj zaczynał swoją przygodę z nartami, wszystkiego się nauczył, tutaj w dalszym ciągu trenuje. Na mistrzostwach świata w Lahti w 2017 roku zajął ósme miejsce w sprincie stylem dowolnym, dwa razy brał udział w igrzyskach olimpijskich (Soczi 2014, Pjongczang 2018). Od wielu lat zdobywa złote medale mistrzostw Polski, na różnych dystansach. Nie byłoby tego, gdyby na początku lat 90. jego ojciec nie wpadł na pomysł, że warto w Siedlcach założyć klub narciarski.
Wtedy mało kto w Polsce biegał na nartach, a już na nizinach? Jeszcze hokej przyjęto by ze zrozumieniem, bo gra się i w Toruniu, i w Gdańsku, a grało na poważnie nawet w Siedlcach, skąd pochodzi były reprezentant Polski Wiesław Jobczyk. Ale biegać na nartach na Mazowszu? Narty to przecież góry, tak zawsze było w Polsce. Tylko że, jak wspomina Grzegorz Staręga, kiedyś były inne zimy, tęższe, a dzieci nie miały tylu rozrywek. Na obrzeżach Siedlec było wiele miejsc, w których można było pobiegać, pozjeżdżać z niższych górek, a nawet wybudować z kolegami „skocznię". Dzięki cioci, mieszkającej w Zakopanem, zakochał się w nartach, a potem podczas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta