Premierze, pieprzycie. Nie mogę tego słuchać
Gdy w grudniu 2005 roku Lech Kaczyński obejmował urząd prezydenta Rzeczypospolitej, spotkał się z ustępującym po dwóch kadencjach Aleksandrem Kwaśniewskim. Prezydent elekt wyraził wówczas obawę, czy czekają go w Pałacu przy Krakowskim Przedmieściu jakieś wielkie wyzwania, bo wszystkie najważniejsze sprawy działy się za prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego. To bowiem właśnie wówczas Polska przystąpiła najpierw do paktu północnoatlantyckiego, a następnie weszła do Unii Europejskiej. Dwa najważniejsze fundamenty polskiej polityki zagranicznej zostały więc zbudowane. Słowom Lecha Kaczyńskiego nie można się dziwić, pragnieniem każdego polityka jest zapisanie się w historii i ta ambicja często motywuje go do podejmowania wielkich wyzwań. Nierzadko bywa jednak, że w pogoni za sprawami wielkimi, politycy zapominają o mniejszych.
Po swoich ostatnich peregrynacjach po kraju odnoszę wrażenie, że – zachowując wszystkie proporcje – to samo dotyczy wielu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta