Świadek łapany za słowa
Oskarżenie szykuje się do podważenia w sądzie wiarygodności świadków zeznających na korzyść kierowcy seicento. izabela kacprzak grażyna zawadka
Prokurator oskarżający Sebastiana Kościelniaka o spowodowanie wypadku w Oświęcimiu chce przed sądem przesłuchać dwie biegłe, które wydały korzystne dla świadków opinie na temat ich zdolności postrzegania – to kilkanaście osób z klubu AA. Wszystkie one potwierdziły w sądzie, że nie słyszały sygnałów rządowych limuzyn.
Prokurator co najmniej jedną z nich złapał na nieścisłościach, np. na tym, że nie mogła widzieć tego, co twierdzi, że widziała. Teraz chce udowodnić, że skoro świadkowie mijali się z prawdą, to mogli też kłamać o sygnałach.