Za czyje pieniądze budowane jest lotnisko w Radomiu

źródło: Fotorzepa

Port lotniczy Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku

„Budowa lotniska w Radomiu jest finansowana z publicznych pieniędzy"
– czytamy w niektórych mediach. 
Tę informację powtarzają przeciwni temu projektowi politycy i eksperci. Partnerem publikacji jest Przedsiębiorstwo Państwowe PORTY LOTNICZE

Nic bardziej mylnego. To mit. Nowe lotnisko w Radomiu powstaje wyłącznie za pieniądze Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze, czyli PPL. I to jest fakt. Budowa radomskiego portu ma kosztować 467 mln zł, a docelowo, gdyby znalazł uzasadnienie ekonomiczne wariant z przepustowością na 10 mln pasażerów, nawet miliard złotych. I podatnicy nie dołożą do niego ani złotówki. W zamian będą mogli korzystać z nowoczesnego lotniska czarterowego, skąd wygodnie polecą na wakacje. Będzie to również port dopasowany do wymogów niskokosztowych linii lotniczych. Także dla tych, które korzystały wcześniej z przepełnionego warszawskiego Lotniska Chopina. I będzie dla nich wyraźnie tańszy.

Oficjalny termin oddania portu do użytku to koniec 2020 r. I wiadomo, że nie jest zagrożony. I to pomimo faktu, że polski rynek budowlany przeżywa w tej chwili poważne kłopoty, co najlepiej widać po odchodzeniu kolejnych ekip z budowy autostrad.

Z jakich środków w takim razie ma być budowany, skoro państwo nie wyda ani złotówki? Ze środków własnych PPL, które są firmą mogącą...