W czyje ręce trafią miliardy z UE
Polska ma dostać prawie 64 mld euro z nowego programu odbudowy. Czy całą pulą zarządzać będą instytucje centralne? ANNA CIEŚLAK-WRÓBLEWSKA
Nasz kraj ma być jednym z największych beneficjatów Europejskiego Funduszu Odbudowy, który jest odpowiedzią Unii Europejskiej na największy od stulecia kryzys gospodarczy wynikający z pandemii Covid-19. Ze wstępnych ustaleń wynika, że możemy mieć do wykorzystania ok. 64 mld euro z puli wynoszącej 750 mld euro. To ogromne pieniądze, dla porównania z ramach ostatniego siedmioletniego budżetu UE dostaliśmy 76,6 mld euro.
Samorządy pomogą?
Polska już się przygotowuje, by efektywnie wykorzystać nową pomoc. – Chcemy finansować z tych środków przedsięwzięcia m.in. związane z ochroną zdrowia, cyfryzacją, rozwojem przedsiębiorczości oraz ochroną klimatu – mówi Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej. To cele zgodne z priorytetami wyznaczonymi przez Komisję Europejską.
Szczegóły znajdą się w krajowym planie odbudowy, czyli strategii wykorzystania nowego unijnego wsparcia, który do końca roku musi zaakceptować Bruksela.
Pytanie, czy znajdzie się tu też miejsce dla samorządów wojewódzkich, które w realizacji dotychczasowych budżetów unijnych odgrywały ważną rolę? A może rozdysponowaniem całej puli pieniędzy zajmie się rząd i instytucje szczebla centralnego?
Resort funduszy i polityki regionalnej odpowiada na nasze pytanie dosyć enigmatycznie. – Od początku publikacji propozycji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta