W kwietniu po mieście hulał wiatr
Dopiero pandemia pokazała, jak ważna jest turystyka dla Sandomierza – mówi burmistrz miasta Marcin Marzec. MICHAŁ KOLANKO
Sandomierz to miasto, dla którego turystyka jest bardzo ważna. Jak to się zmienia czy zmieni w trakcie pandemii i po niej?
Chyba nigdy aż tak bardzo nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, jak ważna jest turystyka dla Sandomierza. Dopiero pandemia, brak dochodów z działalności turystycznej i okołoturystycznej dla samej branży i dla budżetu miasta to pokazała. To jest pierwszy wniosek, który się nasuwa. Charakter naszego samorządu lokalnego to pokazuje. Bo oczywiście wiele osób odnosi się do innych samorządów, np. że w Ostrowcu Świętokrzyskim lub innych miastach jest lepiej. Ale to specyfika Sandomierza, który odczuł skutki w związku z tym, że zamarł ruch turystyczny. Stracili hotelarze, restauratorzy nie mieli dochodu. A co za tym idzie, miasto również. Być może inaczej jest w miastach, gdzie jest jeszcze działalność przemysłowa. Być może te samorządy radzą sobie lepiej i mogą inwestować. My jesteśmy na etapie wyczekiwania na to, co się wydarzy.
A widzi pan już pierwsze sygnały powrotu do normalności?
Myślę, że wszyscy w Sandomierzu patrzyliśmy z niepokojem w przyszłość. Zwłaszcza w kwietniu, gdzie po mieście – mówię to dosłownie – hulał wiatr. Było pusto. Siedzieliśmy zamknięci w domach. Nikt nie przyjeżdżał. To miało swoje pozytywne aspekty – nie mieliśmy praktycznie żadnych zachorowań, tylko jakieś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta