Ustawowe zaciskanie pasa
Kto w czasie wojny prowadził nieprzeciętnie zyskowne interesy, płacił dodatkowy podatek.
Wiosną 1920 roku front walki z bolszewikami był jeszcze o kilkaset kilometrów od Warszawy. Jednak w wielu wydawanych wówczas aktach prawnych widać powagę wojennej sytuacji.
Słona danina
Jeszcze przed wybuchem konfliktu z Rosją trzeba było pieniędzy na odbudowę kraju i organizację państwa tuż po odzyskaniu niepodległości. Już w lutym 1919 roku wprowadzono zatem podatek od „zysków wojennych". Objął przedsiębiorstwa i pracowników wykazujących podczas I wojny światowej większy zysk niż przez trzy lata poprzedzające tę wojnę. W obliczu nowej wojny w maju 1920 roku podatek rozciągnięto także na lata 1919–1920.
Stosowny dekret Naczelnika Państwa nie wymieniał żadnego konkretnego wojennego biznesu. Nie wspominano np. o spekulantach solą, którzy podczas wojny zarobili fortunę, wykorzystując zakłócenia na szlakach dostaw. W dekrecie chodziło o dodatkowe opodatkowanie wszystkich, którym interesy w czasie wojny szły lepiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta