Kopalnie stoją, ale węgla nie zabraknie
Trzytygodniowy postój 12 zakładów wydobywczych nie zagrozi bezpieczeństwu energetycznemu kraju. Większym problemem jest dalsza przyszłość branży. BARBARA OKSIŃSKA
Choć polska energetyka oparta jest w głównej mierze na węglu, to zatrzymanie kilkunastu kopalń tego surowca nie powinno wpłynąć na bezpieczeństwo pracy krajowych elektrowni. – Nie widzę takiego ryzyka. Zapasy węgla w górnictwie i energetyce są wystarczające dla zapewnienia bieżących dostaw. A do tego jest przecież łatwo dostępny import surowca z zagranicy – podkreśla Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki odpowiedzialny za sektor górniczy.
Co dalej?
Wydobycie w krajowych kopalniach już w kwietniu zanotowało potężny spadek i sięgnęło 4,2 mln ton. To o 1 mln ton mniej niż w tym samym miesiącu 2019 r. Była to najniższa miesięczna produkcja węgla w historii pomiarów prowadzonych przez katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu (od 2007 r.). Kopalnie w tym czasie zmieniały organizację pracy z powodu pandemii. Nie bez znaczenia dla poziomu produkcji był też mocny spadek zapotrzebowania na energię z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta