Mniej robionych testów to mniej wykrywanych zakażeń
Błędem jest ujednolicanie terminu ferii – twierdzi prof. Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych, ordynator oddziału chorób zakaźnych szpitala we Wrocławiu.
Czy w Polsce spada liczba zakażeń, bo spada liczba testowanych osób?
Proszę się nie przywiązywać do tych danych. Były one różnie interpretowane i różnie podawane. My w tej chwili testujemy tylko przypadki objawowe. Jeśli jest to 20 proc. zakażeń jednego dnia, to należy tę liczbę pomnożyć przynajmniej przez pięć. Nikt nie robił takich badań, ale w innych krajach tak jest. Czyli 100 tys. ludzi zakaża się codziennie, większość bezobjawowo, i specjalnie im to nie szkodzi, ale mogą wirusa transmitować.
Minister zdrowia Adam Niedzielski uważa, że mamy poprawę sytuacji i dynamika zachorowań spada.
Zdecydowanie popieram nowego ministra zdrowia. On podjął wiele bardzo słusznych działań – wreszcie zaczął walczyć z epidemią, nie opowiadał bzdur o wyższości świąt Wielkiejnocy nad Bożym Narodzeniem. Minister robi bardzo dużo. Oczywiście, jako eksperci pomagający ministrowi w walce z epidemią mamy różne poglądy. Jeśli robimy mniej testów, to jest oczywiście mniej przypadków....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta