Digitalizacja w sądach – konieczność – wyzwanie – test kompetencji
Kto nie rozumie, niech poprosi życzliwego nastolatka, by pokazał funkcje sklepu internetowego.
Czy ktoś pamięta telegramy albo pagery? Były, zniknęły. Zostały zastąpione nowymi formami komunikowania się. To zwykła kolej rzeczy, tak było jest i będzie. Ale ostatnio świat przyspieszył jak nigdy, za życia jednego pokolenia dokonują się zmiany, które kiedyś trwały dziesiątki pokoleń. Jest więc naturalne i oczywiste, że i nasze sądy muszą przeżywać trudności, bo są oceniane według nowych oczekiwań, a nie zasad, które jeszcze obowiązują, choć właśnie przemijają.
Zawsze i wszędzie od przestrzegania zasad ważniejsze jest spełnianie oczekiwań. Ma pierwszeństwo przed obiektywnymi osiągnięciami. Widać to nie tylko w modzie i technice. W życiu społecznym też. Społeczeństwa zaspokajające codzienne potrzeby na drodze elektronicznej tego samego oczekują w urzędzie i w sądzie. Mobilny dostęp do wszelkich dóbr i usług jest normą. Nie polega wcale na niewolniczym przywiązaniu do smartfona czy komputera. Jeśli takie przywiązanie jest nadmierne, nie dowodzi zła tkwiącego w tych urządzeniach, ale słabości ich użytkowników.
Ludzie dają się poznać po tym, jak korzystają z telefonów, a instytucje – z komputerów
Podstawowym standardem we współczesnym świecie jest komunikacja elektroniczna. Stała się głównym kanałem przesyłania nie tylko informacji, ale też usług i wartości niematerialnych (jak utwory chronione prawem autorskim). Komunikacja cyfrowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta