Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wincenty Witos był poszukiwany listem gończym

03 marca 2021 | Sądy i Prokuratura | Piotr Kosmaty
źródło: archiwum akt nowych

Każdy, kto zna miejsce pobytu poszukiwanego, ma zawiadomić o tym policję, prokuratora lub sąd

22 grudnia 1933 r. prokurator przy Sądzie Okręgowym w Warszawie wydał list gończy za Wincentym Witosem oskarżonym z art. 97 w związku z art. 95 kodeksu karnego. Jako ostatnie miejsce pobytu polityka wpisano gminę Wierzchosławice, powiat tarnowski. W rubryce „rysopis zbiegłego" prokurator wpisał: „Wysoki, barczysty, duża twarz i głowa, grube rysy, uczesany z przedziałkiem na gładko, wąsy lekko podkręcone do góry, twarz golona, rzucający się w oczy duży nos, mocne łuki brwi, nosi się z chłopska, chodzi w butach, bez krawata, barwa oczu ciemna, przy czytaniu nosi okulary, pali papierosy".

Gdyby zaszła potrzeba

Pod koniec 1933 r., gdy ten list gończy za zbiegiem był publikowany, nikt w Polsce nie miał wątpliwości, kogo dotyczy. Jedynym, który nosił się z chłopska, chodził w sukmanie, w butach z cholewami i nigdy nie zakładał krawata, był Wincenty Witos. W czasach nam współczesnych nie słychać, aby za politykami lub innymi osobami publicznymi wydawano listy gończe. Gdyby jednak zaszła taka potrzeba, organy wymiaru sprawiedliwości dysponują instrumentarium prawnym, gdyż instytucja listu gończego uregulowana została w rozdziale 29 kodeksu postępowania karnego (art. 279–280).

Warto przypomnieć, że byłego trzykrotnego premiera poszukiwano na podstawie przepisów zawartych w rozdziale IV kodeksu postępowania karnego z 1928 r. „Listy gończe i żelazne (art....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11902

Wydanie: 11902

Spis treści

Nieprzypisane

Zamów abonament