Polak, który tworzył mafię
Był biznesmenem i jednym z twórców nowoczesnej przestępczości w Stanach Zjednoczonych, budował kasyna i mordował przeciwników. Prawo było wobec niego bezradne.
Meyer Lansky, drobny nastolatek pochodzący z polsko-żydowskiej rodziny, który ledwie kilka lat wcześniej dotarł do Stanów Zjednoczonych, wracał ze szkoły, przedzierając się przez zasypaną śniegiem ulicę. Jego świat zamykał się w żydowskiej dzielnicy Lower East Side między dokami a ulicami Grand Street i Bowery. Dalej była Mała Italia zamieszkana przez emigrantów z Włoch. W pewnej chwili chłopiec zorientował się, że otoczyła go grupa starszych i większych od niego włoskich wyrostków, którzy zaproponowali mu ochronę i zażądali pieniędzy. Podobno Meyer odpowiedział: „Go fuck yourself. Nie potrzebuję twojej ochrony” i zaatakował rosłego przywódcę. Harda postawa i siła młodego imigranta zaimponowała włoskim napastnikom, którym przewodził Salvatore Lucania, znany później jako Charlie „Lucky” Luciano – jeden z twórców nowoczesnej przestępczości zorganizowanej w Stanach Zjednoczonych i tzw. Narodowego Syndykatu.
Wkrótce po tym zdarzeniu Lansky zaprzyjaźnił się z Benjaminem „Bugsym” Siegelem. Chłopcy doszli do wniosku, że dla bezpieczeństwa Żydzi powinni trzymać się razem. Nastolatkowe zajęli się ochroną, pobierali haracze, parali się drobnym hazardem, sutenerstwem. „Bugsy” Siegel był w tym układzie „silnorękim”, a mierzący ledwie 167 cm Lansky – „mózgiem”. Później...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta