Producenci żywności głównymi ofiarami wojny cenowej dyskontów
Choć klientów cieszy rywalizacja pomiędzy Lidlem i Biedronką, nie wszyscy są z niej zadowoleni. Wojna cenowa najmocniej uderza w producentów żywności, zmuszanych do udzielania coraz większych rabatów.
Wojna cenowa największych sieci handlowych w Polsce trwa od miesięcy i właśnie obserwujemy jej najnowszą odsłonę. Lidl promuje się kolejną kampanią porównawczą pokazującą, że koszyk wybranych produktów jest w jego sklepach tańszy niż w Biedronce. Dla konkurencji to kolejny twardy orzech do zgryzienia, ponieważ niezależnie od wyniku porównań do konsumentów idzie przekaz, że to te dwie sieci są najtańsze, co w oczywisty sposób przyciąga im kolejnych klientów.
Sklepy i dostawcy pod ścianą
Choć na walce rynkowych gigantów cierpią inne sieci handlowe, najmocniej obrywają jednak producenci. – Oni i dostawcy są głównymi ofiarami wojny cenowej na rynku, ponieważ to przede wszystkim ich kosztem organizowane są w sklepach wszelkie akcje promocyjne. Stawia to ich w niesłychanie trudnej sytuacji i wymusza zmianę strategii – mówi Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego. – Oznacza to dyskontyzację oferty, ograniczanie liczby pozycji w ofercie do tych, które sprzedają się najlepiej i najszybciej rotują. Stosownie do szerokości oferty na półkach sklepowych właśnie w sieciach dyskontowych – dodaje.
Wpływ walki cenowej na rynek jest ogromny. – To odwieczny element walki rynkowej i oczywiście producenci żywności mocno odczuwają wojnę cenową na własnej skórze. Zapytań o promocje jest oczywiście więcej, podobnie jak prób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta