W oczekiwaniu na powstańczego Homera
Od lat nie potrafimy zmierzyć się z opowieścią o powstaniu. W ten sposób sami odbieramy sobie tytuł do wielkości. Do wpisania się w światową pamięć i światową kulturę największymi zgłoskami.
Nie jesteśmy pewnie pierwszym narodem, który ma problem z opowieścią o narodowej hekatombie. Zwłaszcza jeśli do niej doszło w czasach tak nieodległych, jak ostatnia wielka wojna. Nie rozumiem do końca, na czym to polega. Czyżby świętość Powstania Warszawskiego była tak wielka, że nam krępuje języki? A może fakt, że wciąż żyją jego uczestnicy, faktyczni strażnicy historii – i nie chcemy ich krzywdzić? Banalizować ich pamięć ubogą – z natury – narracją?
Z jednej strony mamy poczucie ciężaru powstania....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta