AI wdziera się do branży gier
Producenci uspokajają pracowników, że tworzenie cyfrowej rozrywki to kreatywność, której boty długo jeszcze nie osiągną.
Za oceanem znów trwa strajk aktorów, ale tym razem chodzi o tych współpracujących z branżą gier wideo. I tak jak było w przypadku poprzednich wielomiesięcznych protestów w Hollywood, powodem wzburzenia jest sztuczna inteligencja. Aktorzy oddający swój głos cyfrowym postaciom czy kaskaderzy motion capture użyczający swój ruch bohaterom gier boją się, że AI pozbawi ich pracy. Zrzeszeni w Gildii Aktorów Ekranowych i Amerykańskiej Federacji Artystów Telewizyjnych i Radiowych (SAG-AFTRA) domagają się regulacji w kwestii ochrony wizerunków i głosów aktorów, nim wykorzysta je sztuczna inteligencja.
Zagrożenie czy rozwój
Obawy nie są bezzasadne, gdyż brakuje uregulowań AI w tej branży – aktorzy twierdzą, iż bez odpowiednich zabezpieczeń studia gamingowe mogłyby szkolić AI tak, by bez ich zgody (i wynagrodzenia) odtwarzała ich głosy czy nawet tworzyła cyfrową podobiznę.
– Skończymy strajk, gdy firmy zaczną do tego tematu podchodzić na poważnie i oferować aktorom odpowiednie umowy, wówczas będziemy gotowi do negocjacji – stawia sprawę na ostrzu noża Fran Drescher, kierująca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta