To Izrael kontroluje Amerykę
Niezależnie od tego, co zrobi Netanjahu, Ameryka przyjdzie mu z pomocą – tłumaczy Kawa Hassan, znawca Bliskiego Wschodu w waszyngtońskim Instytucie Stimson.
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin obiecał, że w razie ataku Hezbollahu i Iranu na pełną skalę przyjdzie na odsiecz Izraelowi. Od wielu miesięcy Waszyngton odnosi się z rezerwą do polityki pacyfikacji Strefy Gazy Beniamina Netanjahu, ale w ostatecznym rachunku ją wspiera. Dlaczego Ameryka zawsze ratuje państwo żydowskie, czego przecież nie robi wobec choćby Ukrainy?
Relacje między USA i Izraelem mają charakter strategiczny od dziesiątek lat, i to niezależnie od tego, czy u władzy w Białym Domu są republikanie, czy też demokraci. Dla Ameryki konieczność obrony państwa żydowskiego jest czymś oczywistym. W przypadku Ukrainy tak nie jest przede wszystkim dlatego, że wróg jest tu inny. To Rosja, która jest zdolna do wywołania jądrowego armagedonu. Ukraina jest oczywiście ważna dla NATO, dla Europy, ale nie ma równie strategicznego znaczenia dla Amerykanów co Izrael.
To efekt wpływów, jakie ma mniejszość żydowska w USA, a może chodzi o samą tożsamość Stanów Zjednoczonych, kraju stworzonego przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta