Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Protektorat prezydenta

06 listopada 2024 | Sądy i Prokuratura | Aneta Łazarska

Andrzej Duda oddał sędziom niedźwiedzią przysługę. Zamanifestował, że jest grupa sędziów, w obronie której będzie występował.

Podstawową zasadą ustroju sądów jest apolityczność sędziów i sądów. Jej wyrazem jest art. 178 Konstytucji RP. Zgodnie z nim sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko konstytucji oraz ustawom. Sędziom zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków.

Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Te zasady powinny być wyryte na gmachu każdego sądu i w głowie każdego sędziego. Przy czym nie chodzi tylko o to, aby sami sędziowie byli przekonani o swojej niezawisłości, lecz aby w odczuciu zewnętrznym za takich mogli być uważani.

Sędziowie „nasi” i „wasi”

Kwestia statusu sędziów położyła się cieniem na społecznym postrzeganiu sędziowskiej apolityczności. Wytworzyły się niejako dwa obozy – tzw. bodnarowców i neonowców. Obie kategorie nie mają żadnego formalnego umocowania, doskonale jednak obrazują, jak ostatnie dziewięć lat destrukcji wymiaru sprawiedliwości obniżyło prestiż i społeczne zaufanie do sądów. Zjawisko to pokazuje również pozorność gwarancji niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów, czego wyrazem jest swoista uległość wielu sędziów wobec polityków. Jest to konsekwencja...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13020

Wydanie: 13020

Spis treści
Zamów abonament