Kto i za ile kupi kolejne setki miliardów polskiego długu
W sprzyjających okolicznościach rząd mógłby zapożyczać się w 2025 r. w miarę bezpiecznie. Ale koszty obsługi długu będą szybko rosły. Istnieje ryzyko, że wymkną się spod kontroli.
W nowelizacji ustawy budżetowej na 2024 r. rząd chce zwiększyć deficyt w kasie państwa aż o 56 mld zł (do 240 mld zł). Tym samym wyższe, o ok. 56 mld zł, mają być też tegoroczne potrzeby pożyczkowe budżetu, rosnąc – z i tak już rekordowo wysokiego poziomu 252 mld zł – do 308 mld zł.
Jakie emisje w 2025 r.?
Czy uda się uplasować tak wielkie emisje długu na rynku? I jak to wpłynie na perspektywy sprzedaży obligacji w 2025 r., które zaplanowano w jeszcze większych kwotach? Potrzeby pożyczkowe netto na przyszły rok to 367 mld zł, a brutto – nawet 553 mld zł.
– Jeśli chodzi o ten rok, sprawa wydaje się być już „załatwiona” – ocenia Piotr Bielski, ekonomista Santander Bank Polska. Ministerstwo Finansów przy okazji prezentacji projektu nowelizacji budżetu wyjaśniało, że nie zamierza zmieniać planu tegorocznych emisji papierów skarbowych. A to oznacza, że sięgnie po tzw. poduszkę płynnościową, która na koniec października wynosiła ponad 150 mld zł.
Ale ma to pewien efekt uboczny. Im więcej tej nadwyżki płynnościowej zostanie zużyte, tym mniejsze będzie prefinansowanie potrzeb pożyczkowych na przyszły rok....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta