Ziobro chce być doprowadzony siłą
Były lider Suwerennej Polski wraca do polityki na własnych warunkach i liczy na przejęcie schedy po prezesie PiS. Komisja ds. Pegasusa tylko go buduje.
Zbigniew Ziobro nie stawił się po raz czwarty przed sejmową komisją śledczą i nie stawi się piąty ani kolejny raz, jeśli zostanie wezwany. Problemem nie są względy zdrowotne, bo te pozwalają byłemu ministrowi odpowiadać przez dwie godziny, tak jak pozwalają jeździć mu do prokuratury sieradzkiej zeznawać w charakterze poszkodowanego, jak i udzielać wywiadów czy brać udział w zagranicznych podróżach. Ziobro znalazł sobie idealne alibi polityczne i prawne. Zdrowiem nawet już nie próbuje się wykręcać.
Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej orzekł we wrześniu, że zakres działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta