Prawo własności bez ochrony

Od wyjątku do wyjątku, pod i hasłami walki z przestępczością, praniem pieniędzy, finansowaniem terroryzmu czy ochrony interesów Skarbu Państwa prawo własności nam karłowacieje.

Rzeczpospolita Polska chroni prawo własności. To fragment art. 21 konstytucji. Artykuł wcześniejszy głosi, że własność prywatna stanowi podstawę ustroju gospodarczego. Żadne prawo nie ma jednak charakteru nieograniczonego. Dotyczy to również prawa własności, które – zgodnie z art. 64 konstytucji – może być ograniczone tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza istoty prawa własności. Od wyjątku do wyjątku, a to pod słusznymi hasłami walki z przestępczością, praniem pieniędzy, finansowaniem terroryzmu, ochrony interesów Skarbu Państwa, krok po kroku albo jak kto woli metodą salami prawo własności jakby nam skarłowaciało.

Własność prywatna jest, obok wolności osobistej, najbardziej podstawowym prawem w państwach demokratycznych. Podejście organów państwa do prawa własności prywatnej jest jednym z czynników rozróżniających państwa demokratyczne od dzisiejszych autokracji. W tych państwo może swobodnie i bez ograniczeń blokować rachunki bankowe, rekwirować mienie czy przejmować przedsiębiorstwa. Wszystko formalnie zgodnie z prawem. Subiektowi interwencji co prawda przysługują prawa, z których albo skorzystać z różnych względów nie można, albo wynik jest i tak z góry przesądzony. Poszukiwanie ochrony w systemie sądownictwa jest uprawnieniem teoretycznym.

U nas – w demokratycznym państwie prawa – jest zgoła...