Już 1200 poszkodowanych przez Cinkciarz.pl
Internetowy kantor wymiany walut, były sponsor piłkarskiej reprezentacji Polski, przeprasza, ale środków nie oddaje, a za swoje kłopoty obwinia banki i Komisję Nadzoru Finansowego.
Jak dowiedziała się w poznańskiej prokuraturze „Rzeczpospolita”, zgłosiło się do niej już 1200 poszkodowanych klientów Cinkciarza.
– Sama liczba pokrzywdzonych świadczy o skali tego postępowania – odpowiada Anna Marszałek, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, na nasze pytania. Prokuratura wszczęła śledztwo w październiku na wniosek KNF, ale od tego momentu sprawa zaczęła się tylko rozkręcać, a klienci zaczęli się skarżyć najpierw na opóźnienia, a potem na brak zwrotu pieniędzy przez kantor.
Według prokuratury pieniądze na zablokowanych kontach firmy nie zaspokoją wszystkich roszczeń klientów. Na pendrive’ach Marcina Pióro, prezesa firmy, zabezpieczonych w firmie, znaleziono bitcoiny warte niemal 200 mln zł, ale i te środki mają być prywatnym majątkiem biznesmena.
Alarm znanej aktorki
Anna Dereszowska jest jedną z osób, które nie odzyskały pieniędzy od Cinkciarza. Od listopada czeka na ponad 436 tys. zł, które chciała wymienić na euro – wysłała je na konto Cinkciarza i od tego czasu nie otrzymała ani złotówki, ani centa. – Do tej pory informacja, że Cinkciarz.pl zatrzymuje środki klientów, nie dotarła do szerokiej opinii. To, że strona Cinkciarz.pl wciąż funkcjonuje, że kantor wciąż przyjmuje pieniądze, jest niepojęte – mówi „Rzeczpospolitej” Dereszowska.
Nieprzyjemne doświadczenie znanej aktorki nie jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta