Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polska górą. I niechby to wróciło

15 stycznia 2025 | Ekonomia i rynek | Jan Cipiur
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita

Jeśli chcemy żyć w dostatku, powinno nam być bliżej do neoliberalizmu w gospodarce niż do etatyzmu, do uwikłań politycznych, mieszania w głowach wizjami bez szans na spełnienie i pieniędzy z długu na uśmierzanie biedy zamiast usuwania jej przyczyn.

W 1990 r. zdecydowały się nasze obecne dobre losy. Dzięki obranej wtedy drodze wprost na rynek coraz bliżej nam w regionie do Czech, a w szerszym świecie do Hiszpanii, która ma za sobą czas zastoju podczas długich rządów gen. Franco. Obliczenia dokonane zostały poza Polską, więc trudno je podważać. Wyniki potwierdzają, że miał rację Leszek Balcerowicz z ekipą, gdy wyprowadzał Polskę bez wahania z marksistowsko-leninowskiej utopii.

Z raportu Banku Światowego („Transition, the first ten years: Analysis and Lessons for Eastern Europe and the Former Soviet Union”) opublikowanego w 2002 r. i przypomnianego teraz przez think tank ekonomiczny Breughel wynika, że po upadku w 1989 r. niezbornego zbioru osobliwości Polska poradziła sobie w gospodarce najlepiej, choć przecież tylko ona była wtedy w regionie formalnym bankrutem.

Przemiany w Polsce

W pierwszej dekadzie zmiany ustrojowej doświadczyliśmy spadku PKB przez dwa lata z rzędu, a nasz produkt brutto zmalał przez ten relatywnie krótki czas o łącznie 6 proc. Gdyby nie pamięć ówczesnych trudności i wielkich wyrzeczeń będących „karą” dla niewinnych za prawie pół stulecia gospodarki księżycowej, można byłoby napisać, że było to tylko 6 proc.

Porównania procentowe są miarą względną, ale obrazują, jak bezwzględnie słuszny był polski sposób spadania z Księżyca. Bezapelacyjnie najlepiej wtedy i teraz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13075

Wydanie: 13075

«
  • styczeń
  • 2025
»
PnWtŚrCzPtSbNd
  12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  
Spis treści
Zamów abonament