Brakujący słupek
Jutro po raz trzeci pójdziemy do wolnych, demokratycznych wyborów. Było to naszym nieosiągalnym marzeniem w ciągu pół wieku zniewolenia - najpierw przez niemieckiego i sowieckiego okupanta, a potem już tylko przez tego drugiego. Dziś Niemcy są przyjaznymi adwokatami naszych aspiracji na Zachodzie, a Rosja deklaruje, że chciałaby z nami mieć dobre stosunki i robić wspólnie korzystne interesy. Trzeba w to wierzyć i mieć nadzieję, że tak pozostanie na długo.
Tak czy inaczej, nie możemy dziś zrzucać naszych klęsk na nikogo poza nami samymi i tymi, w których ręce powierzymy jutro nasze losy. Wybierając parlament po raz trzeci, mamy już gorzkie doświadczenia, że można się zawieść w wyborze, kierując się jedynie kuszącymi ofertami partyjnych czarodziejów.
Apeluję więc, byśmy oddali nasze głosy po prostu na porządnych i mądrych ludzi. Bo choć trudno ich znaleźć, na pewno nie brakuje ich wśród nas. Tylko, niestety, w sondażach nie ma takiego słupka.
Maciej Łukasiewicz