U grobu cadyka
U grobu cadyka
Zdjęcie: Anna Olej i Krzysztof Kobus
Gdy ktoś trafi przypadkiem na przełomie zimy i wiosny do Leżajska, zapewne nie uwierzy własnym oczom i uszom. Zobaczy prawdziwych chasydów. Usłyszy jidysz. TEKST ADAM DYLEWSKI, ZDJĘCIA KRZYSZTOF ŁOKAJ, ANNA OLEJ I KRZYSZTOF KOBUS
Pośród prowincjonalnych kamieniczek i przedmiejskich domków zanurzonych w ogrodach spieszą na modły, do łaźni, do koszernej jadłodajni - nawet nie setki, lecz tysiące "stereotypowych", brodatych i pejsatych Żydów w czarnych kapeluszach i chałatach. Jak na stuletnich fotografiach, przystają grupkami, rozmawiając z gwałtowną gestykulacją, albo zatrzymują się z oczami utkwionymi w wersach modlitewnika i pogrążają w charakterystycznym kiwaniu. Na płotach napisy w alfabecie hebrajskim wskazują drogę do telefonu, ubikacji, łaźni. Zupełnie jak gdyby historia zatrzymała się w miejscu albo zaczęła zawracać.
PIELGRZYMKA
Pielgrzymi przylatują wynajętymi samolotami. W tym roku podobno zabrakło miejsca dla czarterów w Rzeszowie, Krakowie i Warszawie. Samoloty lądowały aż w Katowicach. Następnie goście przesiadają się do autokarów i po wizytach na krakowskim Kazimierzu oraz na cmentarzu żydowskim w Łańcucie (spoczywa tam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta