Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ale to były jaja!

19 kwietnia 2002 | Magazyn | MG
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Kontrkultura

Ale to były jaja!

Rysunek "Ludzie wolni" Juliana Łukasza "Jula" (11.10.1968)

Rysunek z tamtych czasów "Hippiści", autor nieznany (podpisany pseudonimem Czapajew)

Jednym erę hipów obwieścił Prorok, dla innych początkiem było "Jajo", ale chyba tak naprawdę wszystko zaczęło się od piór MAREK GARZTECKI

Długie męskie włosy, czyli pióra, początkowo odważyły się tylko nieśmiało zakrywać uszy i kołnierzyk na jakiś centymetr, u zdeklarowanych szaleńców może dwa. To właśnie pióra odróżniały tych, co się już załapali na nową muzykę, jak Beatlesi przede wszystkim, a także Stonesi, od reszty, która tkwiła na etapie przylizanego Cliffa Richarda i piosenek tak jak on ugrzecznionych.

Jak świat światem, czyli od początku lat 60., gdy Radio Luksemburg, popularnie zwane Laksem, zyskało sobie wśród licealnej awangardy status muzycznej wyroczni, liczyło się tylko to, co było modne na Zachodzie. Stamtąd przyszły dżinsy, płaszcze ortalionowe, koszule non-iron, a później buty sztyblety zwane bitlesówkami i marynarki bez kołnierzy. Już znacznie później różni mądrzy faceci nazwali muzykę rockową ścieżką dźwiękową obyczajowej rewolucji. Wtedy jednak, gdy nieśmiało zabrzmiały jej pierwsze akordy,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2599

Spis treści

Dobre, lepsze, najlepsze

Zamów abonament