Wilk na tropach rena, czyli prawo do ubóstwa i zatracenia się
Właśnie wydana książka Mariusza Wilka stanie się klasycznym tytułem literatury drogi. To najlepsze dzieło tego autora
Myli się, kto sądzi, że pisarz wyprawiał się na Półwysep Kolski tylko po to, by poznać historię Saamów. Owszem, fascynował go lud koczowników, którzy – zdaniem Tacyta – „osiągnęli to, co najtrudniejsze w życiu: nie mają czego żałować”. Wilk zamierzał się przekonać, w jakiej formie legendarne plemię myśliwych i pasterzy reniferów przetrwało dziejowe burze. Chciał poznać ich tradycję, zabytki sztuki, m.in. słynne ryty naskalne, i schowane w niedostępnych tundrach święte miejsca – jak choćby Jezioro Duchów. Teraz pisarz, bogatszy o doświadczenia z Kolskiego, ofiarowuje czytelnikom aktualnie brzmiącą przypowieść o konsekwencjach utraty tożsamości, o zatraceniu się pośród zdobyczy cywilizacji, o pozornym zwycięstwie nad siłami przyrody. Bo wichura, jak czytamy, może mieć moc stokrotnie większą od bomby wodorowej. Ostatnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta