Traktat lizboński został niemal uzgodniony
Tuż po północy unijni przywódcy porozumieli się w sprawie nowego traktatu. Polska uzyskała to, czego żądała: mechanizm z Joaniny będzie bardzo trudno zmienić. W chwili zamykania tego wydania “Rz” nie były jeszcze znane szczegóły kompromisu
Wiadomo było, że do traktatu zostanie dołączony protokół w sprawie mechanizmu z Joaniny, tak jak chciała Polska.– Jest propozycja dla Polski. Mechanizm z Joaniny zostaje w deklaracji, ale tworzy się dodatkowo protokół. Zagwarantuje, że w przyszłości zmiana Joaniny będzie następować jednomyślnie – mówił “Rz” eurodeputowany Andrew Duff, który reprezentował Parlament Europejski.Początkowo prezydent Lech Kaczyński odrzucał tę propozycję, ale ostatecznie powiedział “tak”.
Ta skomplikowana konstrukcja – i deklaracja, i protokół – miała zadowolić wszystkie strony. Polska dostawała nazwę protokół, do której była bardzo przywiązana. Ale ma to być protokół słabszy. Do ewentualnej zmiany Joaniny w przyszłości będzie potrzebna jednomyślność, natomiast nie trzeba będzie zmieniać traktatu i przeprowadzać jego ratyfikacji we wszystkich państwach członkowskich.
– Jesteśmy już bardzo blisko traktatu, który będzie się nazywał traktatem lizbońskim – mówił w południe uśmiechnięty portugalski premier Jose Socrates. Jeszcze nie zdążył się spotkać z przywódcami innych państw, którzy właśnie po kolei lądowali w Lizbonie. Ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta