Złe przepisy trudne do usunięcia
Rząd zapowiada zmasowaną likwidację barier prawnych utrudniających życie przedsiębiorcom. Może ona przynieść więcej szkody niż pożytku, jeżeli przeprowadzi się ją w sposób nieprzemyślany i w pośpiechu
Zapowiedzi rządu, że usunie prawne bariery, które utrudniają obrót gospodarczy, a pomoże w tym sejmowa komisja „Przyjazne państwo”, spotkały się z ogromnym zainteresowaniem przedsiębiorców. Do Ministerstwa Gospodarki i Sejmu wpłynęło już kilkaset propozycji zmian w ustawach i ciągle napływają kolejne. W akcję zaangażowały się organizacje przedsiębiorców. Własne propozycje przedstawiły już m.in. PKPP Lewiatan, Krajowa Izba Gospodarcza, Konfederacja Pracodawców Polskich i BCC, który wspólnie z kancelarią prawną Chałas i Wspólnicy złożył na ręce wiceministra gospodarki Waldemara Pawlaka listę 118 regulacji, jakie utrudniają rozwój przedsiębiorczości. W Sejmie uruchomiona została skrzynka e-mailowa i wszyscy zainteresowani mogą uczestniczyć w opracowaniu czarnej listy barier.
Eksperci są zgodni: likwidacja wielu przepisów jest potrzebna, zaniepokojenie budzi jednak forma operacji.
Profesor Piotr Winczorek wątpi, czy jedna sejmowa komisja jest w stanie zweryfikować wszystkie informacje o barierach, a następnie dokonać całościowych reform. Konstytucjonalista przypomina, że konkretne decyzje uchylające przepisy mogą mieć nieoczekiwane skutki uboczne.
– Dlatego niezbędna jest głęboka analiza planów legislacyjnych, a na to potrzeba czasu – mówi prof. Winczorek. W Polsce tymczasem zbyt małą wagę w działaniach legislacyjnych przywiązuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta