Żałoba to towarzyszenie w smutku
Rz: Jak rodziny ofiar radzą sobiez tragedią? Jaki jest najczęstszy mechanizm obronny: łzy, modlitwa, rozmowa z psychologiem?
Bożena Kawicka: Każdy sposób, który ludzie sobie w takich granicznych sytuacjach wytwarzają, jest dobry, jeśli jest skuteczny, daje ulgę, pomaga przetrwać.
Warto jednak pamiętać, że pierwszą fazą przeżywania żałoby zawsze jest szok. Ludzie, pomimo że dociera do nich obraz sytuacji, nie są w stanie jej przyjąć. Wówczas nie występuje rozpacz czy łzy, ale niedowierzanie, że ta najbliższa osoba naprawdę nie żyje. Czasem taki stan trwa kilka godzin, czasem nawet kilka dni. Wszystko zależy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta