ZUS nie ściągnie z bankruta zaległych pieniędzy
Osoby piastujące funkcje członków zarządu już po tym, jak spółka narobiła długów z tytułu składek, nie muszą się obawiać o swoje majątki. ZUS nie ma bowiem prawa ich ścigać
- Po uregulowaniu dużego długu wobec ZUS za lata 1999 – 2001 spółka uzyskała 26 lutego 2003 r. zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami. Nagle w ubiegłym roku ZUS zażądał od członków jej zarządu 16 tys. zł zaległych składek emerytalnych za 2000 r. oraz 400 zł zdrowotnych plus odsetki. Nie chciał przedstawić księgowań, na podstawie których sporządził zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami. Udostępnił je dopiero sądowi, do którego spór trafił. Wynika z niego, że pomylił się pracownik ZUS, gubiąc w rachunkach 10 tys. zł. Członkowie zarządu spółki, będący teraz jej likwidatorami, nie mogą zamknąć firmy i ponoszą koszty jej prowadzenia. Dlaczego za błąd urzędnika mają odpowiadać tylko oni? Dodam, że zobowiązania powstały, zanim zostali członkami zarządu spółki – pisze czytelnik DF.
ZUS nie ma prawa przenieść w takiej sytuacji odpowiedzialności za długi składkowe spółki na członków jej zarządu urzędujących wtedy, kiedy powstały zobowiązania. Stanowi tak z art. 118 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (tekst jedn. DzU z 2005 nr 8, poz. 60 ze zm.). A część ordynacji dotyczącą odpowiedzialności osób trzecich za zobowiązania podatkowe stosujemy odpowiednio do należności z tytułu składek. Wynika tak z art. 31 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2007 r. nr 137, poz. 74 ze zm.; ustawa). ZUS nie może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta