Awantura o mieszkania przy zakładach rzemieślniczych
Blok mieszkalny z podziemnymi garażami wyrasta obok zakładu rzemieślniczego przy ul. Mały Płaszów. Jak to możliwe, że miasto zezwoliło na takie sąsiedztwo? – pytają właściciele jednego z warsztatów
Twierdzą, że inwestycja spowodowała pękanie ścian w ich budynku. – Ekspertyzy tego nie potwierdzają – podkreśla deweloper. Tymczasem Wojewódzki Sąd Administracyjny budowę wstrzymał. Ul. Mały Płaszów. Tu warsztat rzemieślniczy prowadzą nasi czytelnicy (nazwisko do wiadomości redakcji).
– Rodzinny zakład działa od 1957 roku – opowiadają. – Najpierw mieścił się przy ul. św. Gertrudy. W 1988 r. miasto podjęło uchwałę, która mówiła o wywłaszczeniu i przeznaczeniu pod budowę zakładów rzemieślniczo-produkcyjnych terenów na peryferiach miasta, z dala od budynków mieszkalnych.
Potrzebne warsztaty
Jak podkreślają, każdy z właścicieli działek przy ul. Mały Płaszów zawarł z miastem umowę notarialną mówiącą o użytkowaniu wieczystym gruntów.– Tak jak inni użytkownicy wieczyści, zostaliśmy zobowiązani do rozpoczęcia budowy zakładu rzemieślniczo-produkcyjnego w ciągu dwóch lat i zakończenia jej przed upływem pięciu lat pod rygorem wypowiedzenia umowy – opowiadają. Dodają, że w 1993 r. od poprzedniego właściciela odkupili gotowy budynek stojący na działce w obrębie Pogórza.
– Otworzyliśmy w nim zakład...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta