Nas nie można złamać
Nie ma co ukrywać, były pewne napięcia związane ze zmianą właściciela klubu. Nowy zarząd może nie do końca elegancko rozstawał się z niektórymi piłkarzami sprowadzonymi do Widzewa przez Zbigniewa Bońka, ale atmosfery wśród piłkarzy to nie zepsuło - mówi Piotr Kuklis, piłkarz Widzewa Łódź
RZ: Miał pan przy sobie podczas meczu z Jagiellonią białą chusteczkę? Kibice mieli nimi machać na pożegnanie trenerowi Zubowi, a panu zdaje się też jest z obecnym trenerem Widzewa nie po drodze?
Piotr Kuklis: Gdy nie ma wyników, zawsze pierwszy do bicia jest trener, a Widzew na zwycięstwo czekał od dawna. Cieszę się, że z Jagiellonią mogłem zagrać od początku, jak rzadko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta