Spóźnione pozwolenia zmuszają deweloperów do sprzedaży ziemi
Zwiększa się podaż gruntów przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe. Część terenów jest objęta warunkami zabudowy, część na nie dopiero czeka. Są i takie, na których można już stawiać osiedla, bo ich właściciele mają ostateczne pozwolenia na budowy
Dotyczy to głównie budownictwa wielorodzinnego, w mniejszym stopniu zaś działek przeznaczonych pod budownictwo jednorodzinne. – Właściciele małych terenów budowlanych wstrzymali się na razie ze sprzedażą gruntów, licząc na wzrost cen – zauważa Paweł Grząbka, dyrektor zarządzający w CEE Property Group.
Ta sytuacja panuje nie tylko w Warszawie, lecz i w innych dużych aglomeracjach. Natomiast mniejsze miasta nie doświadczyły dużego boomu budowlanego i tam oferta działek jest najmniejsza.
Zmiana strategii
W sprzedaży pojawia się coraz więcej terenów na obrzeżach Warszawy oraz w miejscowościach podwarszawskich. Są to zarówno działki w trakcie przekształcania, jak i gotowe projekty z zatwierdzonym pozwoleniem na budowę, oferowane na sprzedaż przez samych deweloperów.– Jest to wynik zeszłorocznej hossy i inwestycji na tle spekulacyjnym. Na skutek zmian na rynku część deweloperów pozbywa się projektów, aby zminimalizować ryzyko i poprawić płynność finansową. Przyczyniają się do tego zmiany w zasadach przyznawania kredytów inwestycyjnych i hipotecznych wraz z ich oprocentowaniem i utrudniony dostęp do kredytów w obcej walucie – wyjaśnia Maciej Krenek, członek zarządu RE project development, spółki należącej do Raiffeisen Evolution Austria.Do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta