Uśmiech Włodzimierza Iljicza Lenina
Bezpośrednie dłubanie przez media w polityce bez zachowywania nawet pozorów obiektywizmu to jest nasza polska specjalność. Polska specyfika. Nasz wkład w Europę – pisze felietonista
Doszły mnie słuchy z Moskwy, że tamtejsi uczeni głowią się, z jakiego powodu mumia Lenina w mauzoleum ostatnio się uśmiecha. Są na ten temat różne teorie: jest zadowolona z rezultatów wyborów prezydenckich, cieszy się, że Gazprom spłaca byłemu kanclerzowi Schröderowi pieniądze wyłożone przez cesarski sztab generalny na podróż sztabu bolszewików do Sankt Petersburga, raduje ją, że imperialiści nadal gotowi są na sprzedaż Rosji sznurka, na którym się ich powiesi, a wreszcie najprostsza: Lenin czuje wiosnę.
Ja mam własną teorię. Mumia się uśmiecha, bo doszły ją słuchy, że wysuwany przez Lenina postulat organizatorskiej roli prasy jest dziś w Polsce realizowany nie mniej ochoczo niż w samej Rosji.
Konwulsje czytelnika
Wysłuchałem w radiu dyskusji o przyczynach kryzysu na rynku prasy codziennej i powodach spadku nakładów. Wymieniano różne powody. Głównie cywilizacyjne zmiany i postęp technologiczny. Za spadek czytelnictwa obwiniano konkurencję telewizji i przede wszystkim rozwój Internetu. O jednym tylko nie było w ogóle mowy: o zawartości gazet, od których ludzie się odwracają. To trochę tak, jakby rozważać powody spadku konsumpcji wódki (gdyby kiedyś do niego doszło), pomijając najprostszy fakt, że to fuzel produkowany z odpadów tartacznych, po którym łeb pęka, wnętrzności wyłażą na wierzch i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta