Rybak wyciąga Politechnikę
Udało się! Po rekordowo długich barażach stołeczny zespół wygrał z Delectą Bydgoszcz 4:3. W decydującym meczu zespół Jerzego Taczały zwyciężył 3:1. To jednak jeszcze nie koniec walki o utrzymanie
To ostatnia niedziela, dzisiaj się rozstaniemy – te słowa piosenki Mieczysława Fogga najlepiej oddawały sytuację, w jakiej znalazły się oba zespoły przed niedzielnym meczem. W rywalizacji do czterech zwycięstw był remis 3:3. Porażka oznaczała więc spadek.
Tłumy na Ursynowie
Prezes stołecznego klubu Jolanta Dolecka robiła wszystko, by ściągnąć na niedzielny mecz jak najwięcej kibiców. Dopięła swego. Do hali na Ursynowie przybyło dwa tysiące fanów, cztery razy więcej niż na poprzednie spotkania z Delectą. Do Warszawy przyjechała też 30-osobowa grupa kibiców gości. „Markiewicz! Co? Ty już wiesz co“ – taki transparent rozwinęli fani Delecty, zarzucając środkowemu Politechniki nieczyste zachowanie w przegranym tydzień temu 2:3 meczu w Bydgoszczy.
– Warszawa jest pięknym miastem. W stolicy musi być siatkówka na najwyższym poziomie. Zasługujemy na to – krzyczał przed meczem spiker, a z głośników leciał przebój Czesława Niemena „Sen o Warszawie“.
Wygrana w rytmie „Kalinki“
Politechnika rozpoczęła niedzielny mecz od prowadzenia 4:1. Jednak Delecta szybko odrobiła straty i wyszła na kilkupunktowe prowadzenia. Stołeczni zawodnicy grali bardzo nerwowo, a goście zasłużenie wygrali pierwszą partię 25:21.
Drugi set też rozpoczął się od prowadzenia Politechniki (4:2, 10:7). Bardzo dobrze grał Anton Kulikowski, który wspaniale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta